13 listopada 2015

Granat przemówił do mnie... jestem ładny :)

Tak, tak to prawda.
Oglądając wiele blogów wpadał mi w oko kolor granatowy, który był bardzo elegancki i ładnie się eksponował w mieszkaniach.
Pierwsze zauroczenie.
 Myślałam , że mi przejdzie.
Czekałam, czekałam...
I niestety granat dopadł mnie :)
Ale żeby tego było mało, chodził za mną koc.
Nie kot... koc.
I to jaki patchworkowy.
A niestety jestem osobą , która tak łatwo się nie poddaje, dąży do celu.
Postanowiłam połączyć te dwie myśli w jedną całość.

I tak uszyłam koc patchworkowy w odcieniach granatu.
 
Zapraszam do obejrzenia kilku fotek jak powstawał.


 Troszeczkę było tych kwadratów...


 I trzeba to było pozszywać.


Miałam pomoc. Ktoś musiał to jakoś ułożyć w całość.

I na konie efekt końcowy.