Szukałam w internecie , w sklepach, na giełdach staroci.
Bezskutecznie...
Albo nie taki wymiar, albo cena która odstraszała.
A chęć posiadania była ogromna.
Myślałam, myślałam... i wymyśliłam.
Mając w domu dwie złote rączki ( męża i tatę ) udało się zrobić ... LUSTRO :)
Cenię sobie rękodzieło , gdyż są to przedmioty jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne.
Jak dla mnie lustro wymarzone i wyśnione... MOJE.
Jeszcze nie całkiem kompletne. Brakuje ornamentu.
A teraz już gotowe.
W całej okazałości.
Lustro śliczne.A ja proszę o kontakt w sprawie serwety..Pozdrawiam...))
OdpowiedzUsuń